Wnętrza

Jakie płyty wybrać na ściany w przedpokoju?

Jeśli myślisz, że przedpokój to tylko miejsce na rzucenie kurtek i zgubienie kluczy, to gratuluję – właśnie zdradziłeś, że nigdy nie sprzątałeś po gościach. A skoro już musimy ten przedpokój mieć, to może warto zrobić z niego coś więcej niż przechowalnię brudnych butów? Zacznijmy od ścian – bo płyty, które na nie wybierzesz, mogą albo dodać klasy, albo sprawić, że Twoje mieszkanie będzie wyglądać jak poczekalnia w przychodni rejonowej.

1. Płyty gipsowo-kartonowe – dla tych, co lubią łatwe życie (i łatwe dziury)

Ah, GK – skrót, który budzi zarówno miłość, jak i frustrację. Płyty gipsowo-kartonowe to taki fast food w świecie wykończeń – szybko, tanio, a efekt… cóż, bywa różnie.

Jakie płyty wybrać na ściany w przedpokoju?

Dlaczego pokochasz płyty gipsowo-kartonowe:

  • Montaż łatwiejszy niż składanie mebli z IKEA (a przynajmniej powinien być)
  • Możliwość tworzenia wymyślnych kształtów – jeśli marzysz o przedpokoju w stylu „kosmiczna stacja”
  • Dobre właściwości akustyczne – czyli jak sąsiad zacznie wiercić, to przynajmniej nie usłyszysz tego aż tak bardzo

Dlaczego znienawidzisz płyty gipsowo-kartonowe:

  • Wytrzymałość porównywalna z cienkim lodem na wiosennym stawie
  • Wróg numer jeden kotów i imprezowiczów
  • Absolutnie zero charakteru – chyba że uważasz „biało i płasko” za styl
Rodzaj płyty GK Grubość Cena za m² Dla kogo
Standardowa 12,5 mm 15-25 zł Dla tych, co nie planują wieszać ciężkich rzeczy
Wodoodporna 12,5 mm 25-35 zł Dla tych, co myślą, że przedpokój to basen
Ognioochronna 15-18 mm 30-45 zł Dla tych, co często grillują w przedpokoju

2. Płyty MDF – dla estetów, którzy nie chcą sprzedać nerki

MDF to taki middle class w świecie płyt – nie aż tak pospolity jak GK, ale też nie tak ekskluzywny jak drewno. Idealny dla tych, którzy chcą wyglądać na klasy, ale nie chcą wydać na to całej wypłaty.

Dlaczego MDF to dobry wybór:

  • Możliwość fantazyjnego wykończenia – od matu po wysoki połysk
  • W miarę wytrzymały – wytrzyma nawet najbardziej zaciekłe ataki wózka dziecięcego
  • Łatwy w obróbce – czyli jak się znudzi, możesz przerobić na coś innego

Dlaczego MDF może Cię rozczarować:

  • Nie lubi wilgoci – chyba że marzysz o efektach specjalnych w stylu „falowana płyta”
  • Wymaga dobrego przygotowania pod malowanie – inaczej wyjdzie jak u przedszkolaka
  • Nie jest naturalnym materiałem – dla ekomaniaków to może być problem

3. Płyty drewniane – dla snobów i tych, co lubią zapach lasu

Drewno to materiał, który krzyczy „patrzcie, mnie stać!”. Albo „patrzcie, umiem przerobić paletę!”. W każdym razie, jeśli chcesz, żeby Twój przedpokój pachniał jak schronisko w Bieszczadach, to drewno jest dla Ciebie.

Drewniane zalety:

  • Naturalny wygląd, który nigdy nie wyjdzie z mody (chyba że wrócimy do epoki kamienia)
  • Trwałość – przetrwa nawet najbardziej szalone imprezy
  • Możliwość renowacji – w przeciwieństwie do Ciebie po imprezie, drewno da się odratować

Drewniane wady:

  • Cena – chyba że masz wujka leśniczego
  • Wymaga konserwacji – tak jak Twój związek
  • Reaguje na zmiany wilgotności – czyli jak sąsiad zaleje Cię z góry, będziesz miał efekt falowania

4. Płyty winylowe – dla leniwych perfekcjonistów

Winyl to taki materiał, który udaje, że jest czymś więcej niż tylko plastikiem. I trzeba przyznać, że robi to całkiem nieźle – zwłaszcza dla tych, którzy chcą efekt WOW bez wysiłku WOW.

Winylowe plusy:

  • Łatwy w montażu – nawet dziecko by sobie poradziło (ale nie testowałam)
  • Odporny na wilgoć – idealny dla tych, co myją przedpokój wężem ogrodowym
  • Mnóstwo wzorów – od „udającego drewno” po „udającego kamień”

Winylowe minusy:

  • Plastikowy wygląd – w pewnym świetle i pod pewnym kątem
  • Nieekologiczne – chyba że uważasz, że ropa naftowa to dar natury
  • Trudność naprawy – jak się zniszczy, to raczej trzeba wymieniać całość
  • 5. Płyty kamienne – dla tych, co chcą żyć jak królowie (albo jaskiniowcy)

    Kamień w przedpokoju to taki sygnał: „Tak, jestem ważny i stać mnie na wożenie kamieni do domu”. Albo: „Tak, lubię jak jest zimno i echo”. W każdym razie – to wybór z charakterem.

    Dlaczego kamień to dobry pomysł:

    • Trwałość – przetrwa nawet apokalipsę zombie
    • Naturalny wygląd – zero podejrzeń, że to tylko imitacja
    • Unikalność – każdy kawałek jest inny, jak płatki śniegu

    Dlaczego kamień to zły pomysł:

    • Cena – chyba że masz kamieniołom w ogródku
    • Waga – konieczne wzmocnienie ścian, chyba że lubisz niespodzianki
    • Chłód – dosłowny i w przenośni

    Podsumowanie: Jak nie popełnić ścianowego faux pas?

    Wybierając płyty na ściany w przedpokoju, pamiętaj o tych trzech rzeczach:

    1. Funkcjonalność przede wszystkim – ile razy dziennie ściana będzie musiała znosić uderzenia wózka, roweru czy twojego czoła po powrocie z imprezy?
    2. Styl, który nie wyjdzie z mody szybciej niż twoje jeansy z 2010 – niektóre „trendy” starzeją się szybciej niż mleko.
    3. Budżet, który nie zmusi cię do życia na suchym chlebie – bo co z tego, że ściany będą piękne, jeśli nie będzie cię stać na jedzenie?

    Pamiętaj – przedpokój to wizytówka domu. Niech twoja mówi „witaj, tu jest fajnie”, a nie „proszę, nie zdejmuj butów, i tak już nic nie uratuje tego wykładziny”.